Forum dla miłośników i hodowców myszy

kika975

nie mam myszy,ale bardzo,ale to bardzo chcialabym ja miec.Moja koleżanka Magda kupila pół roku temu mysz o imieniu Nikita i 2 tygodnie temu mysz o imieniu Dulka.Dulka jest nowa i jeszcze nieoswojona nawet ze swoja "panią",piszczy jak sie ja chce wziąść na rece.Lubie myszy ale boje sie ja wziasc bo strasznie piszczy...jesli mysz jest nieoswojona jak trzeba brac ja na reke aby czula sie bezpiecznie i ze nikt jej krzywdy nie zrobi Question

jacquoo · Gość

myszy trzeba oswajać powoli Wink

... cierpliwości, myszy szybko się oswoją więc nie musisz długo czekać. na początku kupna dawaj wąchać swoją rękę z pokarmem na niej, a myszy bedą utożsamiać twój zapach z przyjacielem. będą widziały że nie chcesz im zrobić krzywdy, bo dajesz im ich smakołyki.

Zło nie śpi · Gość

Jestem zwolenniczką oswajania myszy z człowiekiem "w sposób jawny" - chociaż jest to trochę dłuższa droga. Karma, to karma i dla mnie "nie podlega negocjacjom" - więc na początku jedynie pozwalam się obserwować myszy.
Pamiętajmy że mysz doskonale obserwuje co dzieje się poza terrarium, i reaguje na to. Przyzwyczaja się do naszego zapachu, głosu.
Pierwsza zasada przy oswajaniu czegokolwiek to brak strachu, gdyż ten jest przez zwierzę wyczuwalny i podnosi jego własne obawy. Druga zasada - nie mniej ważna - to brak panicznych ruchów. Jeżeli włożysz rękę do klatki powoli, ale pewnie, mysz się nie przestraszy.
Bardzo nieoswojony osobnik może spróbować podgryźć rękę, ale palca nie odgryzie, bandaż też nie będzie potrzebny Wink

Warto być na to gotowym i nie cofać ręki.
Jeśli mysz sama po jakimś czasie wejdzie na rękę - uspokoi się w lekko zamkniętej dłoni, jeżeli damy jej wolność wyboru czy chce na niej pozostać, czy zejść. Po kilku takich próbach mysz oswoi się sama i chętnie zacznie się uczyć nowych rzeczy.

stop already · Gość

drogi trollu, nie masz nic lepszego do roboty, niż mądrzenie się i "przypominanie" na forum, gdzie nikt nie wchodził od 5 lat ???

Zło nie śpi · Gość

"Drogi troll" istotnie szukał na forum rozwiązania problemu. Napisanie postu ani nie zajmuje godziny, ani nie odbiera mi pieniędzy, ani zdrowia, ani wyglądu etc. Stąd też pomysł by wypowiedzieć się w tematach o które zahaczyłam, by ludzie którzy wejdą tutaj po mnie mogli znaleźć informacje.
Tymczasem "drogi troll" pisząc o czymkolwiek na tym forum, dzieli się realnym doświadczeniem z osobami, które być może będą, jak ja, szukać tutaj odpowiedzi - zamiast chadzać po necie przypinając nieznanym sobie ludziom łatki wedle "Widzimisię".